O czwartej nad ranem (w sumie u nas to już okazał się PORANEK :[ ) obudziło mnie charczenie Emiludka.. mi też jakoś tak sucho w gardle było.. Zrzuciłam to na fakt, że wczoraj wieczorem były ciepłe kaloryfery, więc i powietrze mniej wilgotne. Wpsiknęłam Małej wodę morską do noska i położyłam z powrotem, dzielna Kochaniutka próbowała jeszcze zasnąć, ale niestety.. przed 5 obie wstałyśmy.. a charczenie okazało się skutkiem zaczynającego się kataru..
To drugi katar w życiu Emilki.. więc Mała zdezorientowana i przerażona, że przez nos nie może oddychać - w ruch od razu poszedł Nasivin Soft i do tej pory szukam maści majerankowej - pewnie leży w którymś z kartonów z zabawkami Emilki.
Gorączki brak, więc wybrałyśmy się na spacer.. oczywiście w ruch poszły wywołujące jeszcze u mnie zdziwienie: czapka i spodnie na podszewce, od siebie dodałam jeszcze apaszkę..
![]() |
Czapka: Reserved Apaszka: Tchibo ( TCM ) Bluza: 5.10.15 Spodnie i skarpetki: Cool Club Buty: Coccodrillo |
Oj tak, u nas tez się rozpoczął etap rajstopek i ciepłych spodni. Czapka to u nas podstawa ubrania zawsze (albo od słonca albo od wiatru, bo Jaga niestety bujnych włosow nie posiada :(
OdpowiedzUsuńŻyczymy szybkiego powrotu do zdrowia :)
No niestety.. teraz taka zdradliwa pogoda... :/
OdpowiedzUsuńMy jeszcze w wózku jezdzimy wiec body na to pajac i kurta, albo sam pajac i kombinezonik taki jesienny z polarku i pod kocyk. Oczywiscie czapka tez ale juz mi szkoda bo Mała nie moze machac nozkami tak jakby chciala! Ale co zrobic.., Mam nadzieje ze katarek odchodzi ;) Pozdrawiam i zapraszam do nas http://mamailaura.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękujemy za życzenia zdrówka dla Maludy.. katar poszedł w niepamięć już prawie tydzień temu.. Jednak z racji "oziębienia atmosfery" pozostajemy już przy cieplejszych ubraniach, a z letnimi z żalem się pożegnałyśmy - spakowane w kartony czekają na wystawienie na allegro :)
OdpowiedzUsuń